dr K. Łożyński

xyz1988

jako że I rok ma ćwiczenia z Historii Średniowiecza Polski z dr K. Łożyński to może starsze roczniki sie wypowiedzą jaki on jest.

Feniks

Słyszałam, ze przez starsze roczniki nazywany "Świętym Krzysztofem", sama z nim już miałam do czynienia, gdy miał mi podpisać podanie, miły człowiek Smile

Kane

Może sięwypowiem. Miałem z dr łożo-wporzo bo tak go zwiemy przyjemność ćw właśnie z śred polski i było naprawde fajnie, przygotowywyać się można było w sumie z neta lub jak kto woli z jakeigoś podręcznika,ale nie o to chodziło gdy okazywało się że grupa nie jest przygotowana to puszczał nas do domu np po 45 minutach zajęć, nikomu problemów nie robił, dał lektury do zaliczenia na koniec ale pytania się powtarzaly to ludzie nie czytając a jedynie słuchając na korytarzu przed wejściem treści zaliczali nawet na 4 także radzę się cieszyć tym przybytkeim miłosierdzia jakim jest ów dr Łożyński bo jest naprawde wporzo:)

Vixcen

Krzyś to kochany człowiek, my go kochamy i ubóstwiamy i robimy 'oooo.... nasz Krzysiu....' kiedy przechodzi korytarzem Very Happy

I zawsze z uśmiechem odpowiada nam na chórne dzień dobry Very Happy

Jak już powiedział Kane, na zajęciach nie wymaga dużo, u nas zazwyczaj przygotowywały się tylko 2-3 osoby i czytały swoje notatki. Ale warto zdobywać plusy z aktywności, bo zwalniają z koła (chyba,że zmienił swój system), a to wcale nie jest trudne i plusy zdobyć łatwo! Ja najczęściej (i zresztą cała moja ławka) miałam rozbindowanego Szczura i na zajęcia przynosiłam tylko odpowiednie kartki z tematem zajęć i się z tego czytało Wink

Maria Teresa

Dr Łożyński jest sympatyczny i przyjaźnie nastawiony do studentów. Nie robi żadnych problemów z zaliczeniem, za to wykłady i ćwiczenia trzeba przetrwać powstrzymując się od zaśnięcia. Ogólnie ćwiczenia od wykładów niczym się nie różnią. Po prostu tylko on gada przez 1,5h.