Dr Jan Gancewski - Wspaniały Ganceś

Passer D.

Wiesz siedziałam w drugiej ławce przede mną nie siedział nikt więc jak Ganceś podchodził to chuchał na mnie. Poza tym nikt inny nie pił i inni ludzie też od niego poczuli Smile

. NIe tylko paru osoba, którym zależy, żeby coś wynieść ze studiów.

czarny

hehehehehehe............no tego jeszcze nie było...że studenci to całkiem normalne, że kadra też mnie by nie zdziwiło ale Ganc???? ale co się dziwić w kraju w którym były aparatczyk nie wiedzieć czemu nadal jest najbardziej popularnym politykiem i też wiecznie nadźgany poucza wszystkich jak robic polityke, co się gancowi dziwić, może miał gorszy dzień??

Greg

To już chociaż wiadomo dlaczego spóźnił się na zajęcia. Smile

Pewnie chciał nieco bardziej wytrzeźwieć przez ten czas Smile

. No, ale faktycznie to u Ganca niespotykana sprawa żeby był pod wpływem, co innego Hoffi Very Happy

Ultor

NO Hoffi lubił sobie wypic nawet czasami podczas zajec pijał herbatke z czyms mocniejszym. Ale Ganc czasami wyglada na lekko wcietego. A co do tego ze studentów nie martwi to ze nie ma zajęć to powoli sie to chyba zmienia. Pewnie każdy słyszał o tych ludziach z wydziału Prawa, ktorzy donieśli do rektora ze jakiś profesor sie nie pojawił w 1 tygodniu zajec a wczoraj sie spoźnił. No i afera jest na cała Polskę.

Emtec

kapusie inaczej ich nazwaĆ nie można powinni sie cieszyc ze go niema a nie kablowaĆ ja na miejscu rofesora bym im taki egzmain zrobił że by się nauczyli

Greg

Ahhh tak! Te herbatki Hoffiego to już legenda! Very Happy

Kiedy miałem z nim zajęcia na pierwszym roku, to dosyć często wychodził w trakcie ich trwania. Gdy wracał jego krok był coraz bardziej chwiejny, a on sam nieco bardziej sztywny (gdzieś zagubił tą giętkość z normalnego stanu bycia). Very Happy

czarny

spokojnie.....bez emocji.......to nie kapela hiphopowa żeby ludzi od konfidentów wyzywać i skróty pokroju hwdp pisać...... ktoś bierze w sumie za to pieniądze więc i mógłby chociaż udawać że pracuje, może ganc raz walnał, nie ma sensu robić burdelu o to, a Hoffi pociąga równo ale to taki w porzo facet facet, i poczucie humoru ma i pobrechtać się lubi i zawsze odpowie na dzień dobry nawet jak coś szamie i zostanie zaskoczony, czasami troche rozmazany to fakt- no ale jak pokazują w regionalnej że gdzieś jakies prace archeologiczne to na bank można obstawiać że Hoffi tam jest

Emtec

hoffiego cenie pisalem u niego prosminarium na temat osad olsztynskich fakt ze poprawialem x razy ale wkoncu przeszla praca czlowiek ten ma wielka wiedze

Passer D.

Uwazam ze Hoffi a Ganc to niebo a ziemia. Hoffi przynajmniej studentów traktował poważnie mimo swego nałogu, a Ganc to <<<W tym miejscu znajdowały sie słowa/słowo powszechnie uznawane za obraźliwe, jako że autorka postu nie zareagowała na nasze upomnienia, podjąłem jako moderator akcję bezpośrednią. Nie będzie tutaj tolerowane obrażanie nikogo - obojętne - wykładowców czy innych studentów. Nie wprowadzajmy wulgaryzmów i nieobyczajnego zachowania choć tutaj, wystarczającą dawkę serwuje nam rzeczywistość...
OZI......za poparciem matki dyrektorki>>>>

Greg

Słów kilka jeszcze o Gancu. Jak dla mnie facet jako wykładowca po prostu przebija wszystkich! Niestety od tej złej strony! Przez wszystkie lata studiów nie znalazłem większego nudziarza! Chodzi mi oczywiście o sposób prowadzenia wykładów. Gdy mocno trzyma się wytycznych i nie próbuje wrzucić jakichś swoich anegdotek z życia wziętych jest po prostu nie do zniesienia, a wykłady przez to strasznie męczące! Inaczej sprawa się ma kiedy zacznie opowiadać o swoich przeżyciach np. ze zjazdu historyków w Krakowie itp.

czarny

no ja nie wiem coście się ganca czepili????? co do nudziarstwa to już pisałem...u nas była taka impreza na zajęciach że padali wszyscy ze smiechu, i komizm postaci i sytuacji i wspomnienia zgrabnie przedstawił i o polityce z całkiem niezłym sensem mówił......coś wam musiał za skóre zaleźć jan z gancowa.....

Greg

Ja czepiam się tylko jego nudnych wykładów i niczego innego poza tym. Generalnie facet jest luzakiem i nie można na niego aż tak strasznie narzekać, bo i nie ma wielkich powodów ku temu. A, że sobie raz na jakiś czas co nieco wypił to już inna sprawa. Smile

Nikt nie jest doskonały jak wiadomo. Smile

Wykładowca również ma swoje potrzeby. W tym przypadku dokładnie takie same jak przeważająca większośc studentów Very Happy

czarny

tylko jak wiadomo studenci w czym jak w czym ale tu umiaru raczej nie znają...sprawdzone empirycznie

Passer D.

Jeżeli cham i ignorant to wulgaryzmy to posłuchaj blokersów

czarny

a co tu blokersi mają do rzeczy (bo chyba sie tu żaden w poszukiwaniu komórki do skrojenia nie zapodział)????? wulgaryzmów tu sie nie używa-wystarczająco, a nawet w nadmiarze,używam codziennie...niegłupi pomysł z tym cenzurowaniem bluzgów, może się człek troche w artykulacji podszkoli......a co do pisania w ten sposób o wykładowcach to owszem, masz prawo do własnego zdania ale żeby tam bic pianę z powodu jednego ganca??? nie wiem w jaki sposób mógłby być chamem (że ludzi nie zauważa na korytarzu?? dziekana i tak nic nie przebije w obojętnym mijaniu ale i potrafi też walnąć banana od ucha do ucha na "dzień dobry"- to miałby być chamski czy nie????) a co do ignorancji....hmm.... cięższa sprawa, jeśli myli podstawowe fakty historyczne to jest nieukiem i olać go- zdać i zapomnieć o człowieku....ale ma przecie doktorat, ktoś mu go dał